11-letni syn powątpiewa moim słowom. Obserwuję, jak Darek swoją wrażliwość chowa pod postawą buntownika, jak racjonalizuje, jak chce trzymać się twardej rzeczywistości. Któregoś dnia przyszedł z treningu piłki nożnej i opowiada ze zdziwieniem:
„Trener kazał nam się położyć, odprężyć i tylko wyobrażać sobie, że strzelamy piękne gole. On mówi tak jak ty”.
Przeczytałam synowi i 6-letniej córce Emilii „Sekret Wyobraźni”. Lektura przyniosła nam cudowną rozmowę. O ich marzeniach, ale nie tylko, również o ich przeżyciach. Opowiedzieli na przykład o niepewności jakiej doświadczają w szkole, wśród rówieśników. Myślę, że tak otwierająco podziałała na nich historia bohatera książki – chłopca Alina, którego Czarodziejka nauczyła marzyć. Skutecznie. Alin chciał spotkać księżniczkę. Gdy zapragnął tego tak bardzo, że mógł doznać uczucia spełnienia i swoje pragnienie puścił z wiatrem, pewnego dnia poznał dziewczynkę Linę. To, co razem przeżywają, jest dla małych i całkiem dużych czytelników inspirujące.
Książka niesie naukę o transformowaniu bolesnych emocji. Dwie podstawowe, które przeżywa każdy z nas, także dzieci, to złość i smutek. Wyparte lub źle wyrażone destrukcyjnie wpływają na psychikę, kładą się cieniem na relacjach. Alinowi i Linie przytafia się zdarzenie, które uczy je, jak w złości znaleźć ziarenko odwagi, a w smutku zrozumienie i wrażliwość. I jak wprowadzać je w życie, nie raniąc innych. Proces ten przedstawiony jest krok po kroku. Ilona Selke uczy, jak odbierać sygnały, które wysyła nam ciało, jak używać wyobraźni, jak docierać do wewnętrznej mądrości. W książce są kartki, na których można coś napisać, narysować. To jakby ćwiczenia z warsztatów rozwoju, tyle że w formie mądrej zabawy.
Autorka porusza niby proste sprawy. Są one ważne, a pomijane. Dlaczego na przykład tak trudno nam dostrzegać w innych ludziach pozytywne aspekty – docenić uśmiech, czułość lub zainteresowanie w spojrzeniu, czyjąś niepowtarzalność. Dobro rodzi dobro. Krytyka, wygórowane oczekiwania, osądy nie zbliżą nas do drugiego człowieka. Ani do siebie. Alin i Lina szukają w sobie Mistrzowskich Postaci, czyli swoich mocnych stron, a czytelnik razem z nimi. To cenne – odkrywać siebie, dobrze się przy tym bawiąc.
Siebie i swoje marzenia, bo wcale nie jest oczywiste czego pragniemy. Czy nasze dążenia są rzeczywiście nasze?
Do książki dołączona jest płyta nie tylko z nagraną treścią, ale również dwiema wizualizacjami, za pomocą których odnaleźć można swoje Miejsce Mocy i swoje pragnienia. Krainę, w której rodzą się marzenia, a wraz z nim uczucia, które pomagają
je spełniać. Te podróże wyobraźni ukierunkowują na realizację upragnionych celów.
Ilona Selke w dzieciństwie uwielbiała, jak mama czytała jej bajkę o Aladynie i czarodziejskiej lampie. Oczami wyobraźni widziała siebie w świecie lśniących pałaców. Marzyła, że jest księżniczką w zwiewnych szatach i żyje u boku ukochanego księcia.
W swoim życiu zaobserwowała zagadkową właściwość – gdy czegoś nie chciała, właśnie się to przytrafiało. Nauczyła się więc wyrażać swoje pragnienia w klarowny i bezpośredni sposób. Dzisiaj razem z mężem mieszka w domu w kształcie kopuły na wyspie u wybrzeży Seattle. Na Bali stworzyli ośrodek medytacji i rozwoju świadomości. W otoczeniu przypominającym pałace z dziecięcych marzeń,dzielą się wiedzą, jak korzystać z potencjału własnego umysłu oraz praw Wszechświata, by nasze marzenia się urzeczywistniały. Bo czarodziejską lampę Aladyna ma każdy. Trzeba jedynie wiedzieć w jaki sposób do niej przemawiać.
Autorka życzy nam: „Niech bajka ta przyniesie Ci w życiu szczęście, a Twoje marzenia niech się spełniają jak w bajce!”. To piękne życzenia na Święta Bożego Narodzenia.
A książka „Sekret Wyobraźni” jest dobrym pomysłem na czarodziejski gwiazdkowy prezent.
Aleksandra Malinowska – MUS Ciało i Dusza Kobiety